Moja przygoda z lalkami rozpoczęła się od BJD, uwielbiam ich nietypowy, niejednokrotnie realistyczny wygląd, mobilność, a przede wszystkim możliwość stworzenia całkowicie indywidualnego unikatu ;D
Aby nie przynudzać, streszczenie historii:
Dawno, dawno temu, natknęłam się na sklep internetowy firmy Dollmore i od tamtej pory przepadłam, moje serce mocniej zabiło dla Ha-Yarn (Model Doll) i wierzyłam, że kiedyś ona musi być moja! Cóż, do tej pory moją się nie stała, z czasem preferencje drastycznie uległy zmianie i ostatecznie pierwszy wybór padł na uroczego chłopca od Spiritdoll ^^
Love, love, love him soooo much! ♥♥♥
Czasami nie mogę uwierzyć, że jest mój, a wraz z nim reszta moich lalek...
Początkowo miał być pierwszą i jedyną lalką, jednakże, ku trwodze rodziców i portfela – bynajmniej nienależącego do tych pierwszych, zapoczątkował żarliwą chęć kolekcjonowania.
Heh, właściwie zaskakujące jest to jak bardzo potrafią zmienić się wcześniejsze postanowienia, upodobania względem lalek (i nie tylko).
Natrafiając w necie na zdjęcia Pullip mówiłam – „Nieee, to nie lalki dla mnie, te śmiesznie gigantyczne głowy, nie ma mowy, nigdy takiej nie kupię.”
Za jakiś czas, po przybyciu pierwszej Pullip – „Kupię tylko i wyłącznie po jednym osobniku z rodziny dyniogłowych.”
Po zjawieniu się drugiej Dal – „Jeeej, te dalki są taaakiee słit! Muszę kupić jeszcze jedną! I jeszcze jedną, i kolejną... najlepiej z tuzin!”
Najwyraźniej, niekiedy potrzeba dłuższej chwili zastanowienia, zanim się do czegoś przekonasz. To, co uważałeś za totalnie niemożliwe, obojętne czy wątpliwe nagle zmienia swój status o 180 stopni.
Tak więc, wyżej przedstawiony delikwent ma na imię Gabriel i nieszczęśliwie, nie za bardzo za mną przepada. Swoją niechęć okazuje odmową współpracy przed obiektywem, jeszcze ani razu nie pstryknęłam mu zdjęcia, które by mnie w pełni usatysfakcjonowało. Zgaduję, że powodem jawnej niesubordynacji są fatalne warunki mieszkaniowe; konkretniej zameldowałam go w szafie ;D Dla dokładniejszego sprecyzowania problemu dodam, iż jest to damska szafa (moja, rzecz jasna), pełna różnych kobiecych rzeczy, przesiąknięta słodkimi zapachami perfum oraz wonnych saszetek i woreczków porozrzucanych niemal w każdym zakamarku XDD
Nie jestem przekonana do żadnego zdjęcia, z tego też powodu jest ich tyle, co kot napłakał, na dobitkę wybrałam takie zrobione nocą, w sztucznym świetle, przez co wyszedł żółto; ale przynajmniej je lubię ;)
Nie jestem przekonana do żadnego zdjęcia, z tego też powodu jest ich tyle, co kot napłakał, na dobitkę wybrałam takie zrobione nocą, w sztucznym świetle, przez co wyszedł żółto; ale przynajmniej je lubię ;)
Uwielbiam jego profil, był on jednym z głównych powodów, dla których wybrałam ten mold. Wysunięta do przodu górna warga jest taka urocza *^^*
I to tyle... tak, wiem, wszyscy lubią oglądać obrazki, niestety moja dłoń dzierżąca myszkę za nic nie chciała dodać ich więcej, nie lubię dzielić się czymś zrobionym na pół gwizdka, a jeśli nawet, musi być ta połówka jak najbardziej perfekcyjna.
Zatem, do następnego!
Ciao
I to tyle... tak, wiem, wszyscy lubią oglądać obrazki, niestety moja dłoń dzierżąca myszkę za nic nie chciała dodać ich więcej, nie lubię dzielić się czymś zrobionym na pół gwizdka, a jeśli nawet, musi być ta połówka jak najbardziej perfekcyjna.
Zatem, do następnego!
Ciao
Śliczne zdjęcia! :)
ReplyDeleteA BJD...zdumiewający jest ;D
cuudny *O*
ReplyDeleteGenialny .... piękny ... cudowny !
ReplyDeletePiękny!
ReplyDeleteJest fantastyczny!
ReplyDeleteJaki genialny delikwent :D
ReplyDeletePożyczysz mi go, nie? xd
aaaaa jaki cudny <3 kocham żywicznych lalków :3
ReplyDeletemam nadzieję, że pokażesz go tu jeszcze nie raz, zdecydowanie zasługuje na dużą uwagę!
świetny jest! ^^ ile masz jeszcze lalek? ;D
ReplyDeletez pewnością mniej niżbym chciała XD Na razie cała gromadka liczy sobie 5 sztuk.
DeleteKurde, chyba się zakochałam :3
ReplyDeleteSwietny jest :D
ReplyDeleteCudowny *q*
ReplyDeletecudowny jest
ReplyDelete