Wednesday, November 26, 2014



Wybaczcie, ale na kolejną notkę chyba będziecie musieli jeszcze trochę poczekać... ^^"

Friday, October 24, 2014

Ajri, you're back!


Hello! o(^.~)/

Pamięta ktoś tego gościa: >>klik<<?

Przyznam się, że kilka dni po opublikowaniu tamtego posta, z ciężkim sercem zmuszona byłam rozstać się z nim. Jednak, tak mnie skubany zauroczył, że kilka dni później, znalazłam się pogrążona w poszukiwaniach kolejnego, którego tym razem miałam nadzieję zatrzymać na stałe. W międzyczasie dowiedziałam się, że firma ma zamiar wypuścić nową wersję. Spodobało mi się, to co zobaczyłam i postanowiłam poczekać.

.....................................
..............

Cóż, ostatecznie trochę odwlekł się jego zakup, lecz oto, nareszcie dotarł do mnie cały i zdrowy! Yaay!!

<3 <3 <3

Co najlepsze i czego zdecydowanie brakowało we wcześniejszym modelu, to drugi, osobny łebek Tonego ^^ Teraz nie musi pocić czupryny w ciasnym hełmie (nie, żeby wcześniej tę czuprynę posiadał) XDD

Ta platforma/stojak jest rewelacyjna!


Jak mogłabym oprzeć się takiemu słodziakowi, no jak? ;3 Zero szans!

Dodatkowo, przecież nie mogłam trzymać Jackie w wiecznej żałobie ;D

...

Ja: Jackie, dobrze że jesteś, oto nasz nowy domownik, o którym wcześniej mówiłam.
Jackie: O ja chrzanię! *__* Czy to... ?!
Tony: ???

Jackie: AJRI! KOCHAM CIĘ KAŻDĄ KOMÓRKĄ MOJEGO CIAŁA! <3

...

Thursday, August 21, 2014

Game Over


Gram, gram, gram, ostatnio większość czasu wolnego (a nadal trwają wakacje, więc tego czasu mam całkiem sporo ;DD) pochłaniam na gry komputerowe ^.^"

Jednak, żeby nie było, że całkowicie zapomniałam o swoich plastikowych podopiecznych...

...

Jackie: Bierz tego z prawej! Tego z prawej! O tak, żryjcie żwir mroczne pomioty!
Ja: Jackie! Wypad z ekranu!

Jackie: O kurczę! Uważaj, Andersa ci zaraz wykończą!


Ja: Dość tego!
Jackie: EEJJJ!!!

Ja: Ile razy mam powtarzać?! Kiedy gram, trzymasz się z BOKU, nie NA ekranie! Nie jesteś niewidzialna!
Jackie: Nie moja wina, że grasz, jakby ci w łeb grzmotnięto!
Ja: To groźba?
Jackie: Sama oceń!
Ja: Okej, mądralo, ty niby zrobiłabyś to lepiej?

Jackie: Phi, oczywiście. Nawet z zasłoniętymi oczami ani punktu żywotności nie zdołaliby mi odebrać!

~~
Chwilę później...

Jackie: NIIEEE!!! Dziesiąty raz z rzędu?! Kpicie sobie ze mnie?!

Ja: Przypominam, że w przeciwieństwie do niektórych, tobie nikt nie przeszkadzał.
Jackie: To twoja wina! Założę się, że zmieniłaś mi poziom trudności na hard!
Ja: Yhyym...
Jackie: Dobra, graj sobie sama! Mam dosyć!

Jackie: Chociaż... hmm, może i cała ta rozgrywka łącznie ze sterowaniem nie poszła mi najlepiej, ale tobie szło zdecydowanie sprawniej, kiedy pomagałam ci nawigować...
Ja: Że co?! O_o
Jackie: ... tak, jednak zostanę, bez mojego taktycznego umysłu kompletnie sobie nie poradzisz.
// Jackie logic is the best logic
Ja: X.X... chyba żartujesz...

...

Lubicie gry komputerowe? Macie jakieś ulubione? ;))

Friday, July 18, 2014

A Woman In Love


Na wstępnie, gorąco zachęcam do posłuchania tej piosenki:



Dzisiejsze zdjęcia zrobione są właśnie pod nią i nie zestawiałabym ich za bardzo ze słowami utworu, chodzi przede wszystkim o energiczną, ciepłą, radosną muzykę opowiadającą o miłości.

Pomysł na tę sesję zrodził się w mojej głowie rok temu, niestety zanim zebrałam się w sobie nadeszła jesień, a z racji iż muzyka country jest dla mnie nieodłącznie związana z latem, musiałam poczekać z realizacją tego pomysłu do następnych wakacji.

I nareszcie zrobiłam porządne zdjęcia mojej Pullip z Taeyangiem! ///*U*/// ~~YAY!


Po ostatniej "pościelowej sesji" zakochałam się w blondwłosej Joyce. Wygląda tak... z jednej strony subtelnie, zwiewnie, łagodnie, lecz z drugiej nie można jej zarzucić amorficzności, ma przy tym zdecydowanie wyrazisty charakter.
Uwielbiam ją fotografować, na zdjęciach wychodzi fantastycznie !!!




Blanche jest takim modelem, któremu chyba w każdym kolorze włosów do twarzy i już naprawdę sama nie wiem w jakim podoba mi się najbardziej ;x?

Dobra, koniec tych "ochów" i "achów", jeszcze zarzucicie mi chełpiarstwo (geeze, w ogóle jest takie słowo? eee, mniejsza z tym XD) i sobie pójdziecie, a tu czeka Was jeszcze trochę zdjęć.

Enjoy! ;'DD




















I jak, i jak? Napiszcie, co myślicie.


+ mały BONUS;
reakcja moich lalek, po tym jak ich zmusiłam do ujęcia "prawie pocałunku" 8DD

...

Joyce: Khe, khe, środek dezynfekujący! Szybko! Muszę to z siebie zmyć!
Ja: Co niby zmyć? Bez przesady, przecież ledwo co się dotknęliście...
Derek: Wystarczy, że w twarz mi chuchnęła. OMG! Wyskoczą mi wrzody i przez miesiąc będę miał koszmary!

...

(Tak, cóż, Derek i Joyce niekoniecznie za sobą przepadają.. u__u)


Trzymajcie się ciepło! o(^.~)o
Ciao! 

Saturday, July 12, 2014

Sewing time


Ohh, hello my dears ;'))

YEESSS! Nareszcie są wakacje (właściwie to mam już je od miesiąca... xd), wszystkie przedmioty zaliczone, mogę odetchnąć i cieszyć się niemal 3-miesięczną wolnością!

Mając tyle wolnego czasu, aż podłością byłoby nadal trzymać swoje lalki w zamknięciu.
Dlatego też wydobyłam spod łóżka maszynę do szycia i kupiłam masę ślicznych, kolorowych materiałów, idealnych na letnie sukienki! ;3

...to tylko część moich "zbiorów"...
Uff, teraz mam tego tyle, że chyba przez rok nie uda mi się wszystkiego skroić.



Myślę, że teraz, podczas kompletowania nowej lalkowej garderoby, szykuje się więcej sesji zdjęciowych. Aż ma się ochotę pochwalić światu dobrze wykonaną (tak sądzę) pracą XD

Tym razem podczas szycia moimi modelkami zostały Jackie i Joyce.

...

Ja: Pokażcie się dziewczyny, wyglądacie cu-do-wnie! Jackie, co to za skwaszona mina?

Jackie: Zgodziłam się tylko na jedno zdjęcie, a ty już planujesz robić jakieś durne sesje. Nie zgadzam się! A już na pewno nie w tym stroju! Wyglądam jak wielki, różowy balon!

Joyce: Ejj, spójrz na to z tej strony - może i wyglądasz jak balon, ale za to jaki rozkosznie urokliwy! *^//^*

Jackie: Łapy precz! Czy ktoś ci już kiedyś mówił, że masz za długi język?!

Jackie: A ty, uciekaj mi z tym gruchotem! Bo oskarżę cię o zniesławienie!

...

Do następnego kochani! ~<3

Pees: Czy mi się zdaje, czy we wszystkich moich fotostory Jackie jest niesympatyczna i skwaszona? ;n;

Monday, April 21, 2014

Pościelowa sesja, podejście drugie


Pewnej nocy tak się zaczytałam, że zastał mnie poranek, przez niedomknięte rolety w oknie mrugnęły do mnie promienie wschodzącego słońca i wtedy wpadł mi do głowy pomysł na poranne zdjęcia w pościeli.

Nie wiem czy pamiętacie, zrobiłam już kiedyś taką sesję (>>>klik<<<), niemniej jednak dlaczegoż by jej nie powtórzyć? ;D

Btw, co powiecie na Joyce w jasnych włosach i oczach? ^3^















Huh, ogólnie chciałabym Was przeprosić za moje nagłe zniknięcie, obiecuję już nigdy więcej nie blokować dostępu do bloga.

Tak, to... do następnego kochani!
Bye! ^____^