...
Andrea: Wiesz Anne, nie chcę się skarżyć, ale... niezbyt komfortowo czuję się... eee, no wiesz... bez spodni. To trwa już drugi dzień!
Ja: Do jutra powinnam skończyć i koniec z przymiarkami, obiecuję. Joyce! Założyłaś już sweter?
Joyce: Chętniej założyłabym z powrotem moje włosy.
Ja: Przepraszam was dziewczyny. Większość pójdzie na sprzedaż, dlatego szyję więcej niż po jednej sztuce.
Jackie: Oh god -_-* ... Mówię w innym języku, czy jak? Koniecznie muszę powtarzać tę samą kwestię po raz NieWiemKtóryLiczbyJużMiZbrzydły?
Jackie: Nie zgadzam się na żadną sprzedaż! Widzisz tę twarz? To obraz haniebnego zaniedbania!
Joyce: Znowu włączył się tryb marudy, hę?
Jackie: Cicho, ja teraz mówię! Pamiętasz, jak kilka dni temu zostawiłaś mnie biedną, osamotnioną w domu, bo okazało się, że z ciepłych, wyjściowych rzeczy posiadam tylko czapkę?!
Ja: Jasne, a Zoe i Andrea to powietrze?
Andrea: Przecież mogłaś mi powiedzieć. Bez problemu pożyczyłabym ci resztę ubrań.
Jackie: Tak, pewnie, oczywiście, mogłabym. Tylko, że po wszystkim musiałabym zwrócić! Tu chodzi o istotę posiadania!
Andrea: Przynajmniej nie rozpaczałabyś z nudów, siedząc cały dzień na kanapie przed telewizorem.
Jackie: Jeszcze nic nie kapujesz? Nie! Pewnych reguł nie można ot tak, sobie łamać.
Andrea: Ahaa, i dlatego masz na sobie bluzkę Zoe?
Jackie: Co? Rany! Przestań podważać moją...
ŁUUUP
Andrea: Chwila! Coś słyszałam.
Jackie: Ehem, za tobą.
Andrea: Joyce! Nic ci nie jest?!
*przeciągłe jęki*
Jackie: Widzisz? Potraktuj to jako ostrzeżenie! Albo opamiętasz się i w końcu dostanę jakieś nowe ubrania, albo spadasz!
...
Taak, może lepiej na tym zakończmy ;D
Haha, Jackie szantażystka. xD Btw. mówiłam już, że uwielbiam Twoje ubranka? :3
ReplyDeleteHahahahhaha, no nieźle. :D
ReplyDeleteUwielbiam Twoje dziewczyny, nawet, jeżeli są bez spodni, wiga, czy nowych ubranek! Bardzo spodobał mi się sweter Joyce. W ogóle: świetnie szyjesz! Serio, na Twoje wyroby mogłabym się patrzeć i patrzeć, cieszą oko.
Kocham Twoje dziewczyny, ciuszki jak zwykle genialne!I sama już nie wiem które uczucie po przeczytaniu tej notki jest silniejsze: zachwyt czy zazdrość :D
ReplyDeletehahahahhaaha, Jackie mnie rozwaliła! Śliczne ciuszki :D
ReplyDeleteSuperowo.
ReplyDeletemoda-pullip.blogspot.com
Genialnie szyjesz! I genialnie fotografujesz, i genialnie lalkujesz, kurczę, GENIALNIE :D
ReplyDeletegenialny komentarz XD
Deleteświetny sweter na Twojej Joyce widzę *q*
ReplyDeletemuszę Cię pochwalić za te ciuchy, są przecudne, tak dokładnie wykonane, zazdroszczę umiejętności i podziwiam (i nie wiem co bardziej XD)
Hahahaha kocham woje dziewczyny!
ReplyDeleteHahaahhahaha XD Ja to już mówiłam, ale świetne ciuchy szyjesz! No kurde, zazdroszczę talentu :D
ReplyDeleteŚwietne ciuchy *o* A najbardziej sweter. No zazdroszczę! Chylę czoła.
ReplyDeleteSuper szyjesz *o*
ReplyDeletezazdroszczę ;3
Hahaha xD
ReplyDeleteCudne ciuszęcje :D
Ale groźna:D Lepiej jej coś uszyj :D
ReplyDeleteHaha, super! :)
ReplyDeleteKoniecznie musisz uszyć jej ubranko, bo robi się agresywna :P
:) fajne te twoje plastiki :) maja "pazur" :) bardzo podobają mi się twoje ubranka,szczególnie bluza w paski!!
ReplyDeleteTwoje lalki są świetne i wydają się takie naturalne na tych zdjęciach :)
ReplyDeletePiękne złote wykończenie dekoltu :D
ReplyDeleteJejku, świetnie szyjesz, śliczne lalki, i ogólnie fajny blog, aż się dziwnie, że dopiero teraz go zauważyłam :D
ReplyDelete